Malinowy mus do ciała i totalne odżywienie?
Mus, mus i jeszcze raz mus. Jak to słowo pięknie brzmi i tak zachęca. Po prostu lecę jak mucha do lepu. Uwielbiam, kiedy kosmetyki pod nazwą musu są puszyste, delikatne i do tego pięknie i owocowo pachną. To jest moje małe uzależnienie. Dzisiaj mowa będzie o kolejnym smarowidle do ciała, czyli odżywczym musie od Nacomi. Ich kosmetyki są już dość znane i lubiane w internetach. Mam i ja okazję je testować na własnej skórze. Dlatego dzisiaj zapraszam na moją opinię o tym kosmetyku :)
Składniki aktywne, które znajdują się w musie:
Cena i dostępność
Koszt takiego słoiczka o pojemności 150 ml, to ok 25 zł. Dostępny jest na stronie internetowej Nacomi, ale i również w innych sklepach internetowych i sporadycznie możemy je dostać w mniejszych sklepikach stacjonarnych.
Mus mieści się w zwykłym plastikowym słoiczku z metalową nakrętką o pojemności 150 ml. Opakowanie solidnie wykonane i praktyczne. Dodatkowo kosmetyk jest zabezpieczony wieczkiem, które je chroni przed ciekawskimi. Szata graficzna ładna i zachęcająca do zakupu. Zapach musu jest moim zdaniem nieziemski. Mocno zajeżdża maliną i to mi się mega w nim podoba. Po prostu można się od niego uzależnić. Jeśli chodzi o jego konsystencję, to powiem szczerze, że trochę się rozczarowałam ponieważ nie przypominała mi ona musu, a bardziej zbite masło. Zresztą dokładnie widać to na zdjęciu. Myślałam, że będzie puszysta i lekka, a tu taka niespodzianka.
Pod względem działania to spisał się u mnie dobrze. Stosując go wieczorem na ciało, następnego dnia moja skóra była dobrze nawilżona i nadal pachniała malinowo. Podczas aplikacji jest on dość zwarty, i tępo się rozprowadza, ale podczas kontaktu z ciepłą skórą topnieje i przeistacza się w olejek. Powiem szczerze, że skóra była dość tłusta i zostawił taką warstwę olejową. Nie lubię takiego uczucia. Musiałam długo czekać, aż się cały wchłonie, a ja z natury jestem bardzo niecierpliwa. Mus dość ciężko rozsmarować na ciele i jakoś opornie to szło. Fakt jest taki, że świetnie nawilża, pięknie pachnie, wygładza, napina i po dłuższym stosowaniu skóra staje się bardziej odżywiona. Jednak zniechęciłam się do niego ze względu na konsystencję i tłustą warstwę oraz oporną aplikację. Czy bym go kupiła? Raczej nie. Mimo, że skład całkiem fajny. No i teraz jestem ciekawa czy go znacie i co sądzicie o nim :)
Plusy
Fenomenalny zapach
Świetne i długie nawilżenie
Skóra jest elastyczna i miła w dotyku
Minusy
Konsystencja
Pozostawia tłusty film na skórze
Ciężko się go aplikuje na ciało
Pozdrawiam Natalia :)
Skusilabym się ze względu na zapach, ale ta konsystencja mnie trochę odrzuca, bo nie lubię się męczyć przy aplikacji tego typu produktów. Zniechęca mnie to do dalszego używania.
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak ty....
UsuńKocham musy Nacomi. Zakochałam się w ciasteczku i borówce, a teraz to już na pewno nie przepuszczę malince i jego też kupię :) Co do konsystencji to wersje które miałam nie były tak zbite ,a w kontakcie ze skórą rozpuszczały się .Fakt, tłusta warstewka jest ale mnie akurat to nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńhmm... myślałam, że konsystencja jest trochę inna :(
OdpowiedzUsuńKonsystencja dziwna i na minus tłusty film, jednak zapach kusi
OdpowiedzUsuńmmmmm malinka^^
OdpowiedzUsuńOj konsystencja na mus nie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
UsuńA mi sie podoba ta konsystencja, myśle ze bym ha polubiła. Do tego niezły zapach i skład. Czego chcieć wiecej ;)
OdpowiedzUsuńJuż po pierwszym zdaniu chce lecieć do sklepu heh
OdpowiedzUsuńMusy kojarzą mi się z pianką do jedzenia ;p albo budyniem ;)
Wygląda, że tak powiem smakowicie.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia.
Dziękuję :*
UsuńBrzmi bardzo apetycznie :) Lubie takie owocowe kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńJa również jestem fanką owocowych kosmetyków :)
UsuńBardzo dobry skład kosmetyku no i do tego czuję już przez monitor ten zapach :) :) Mam od nich peeling do twarzy ale czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Od dawna mam ochotę na mus tej firmy. Jestem ciekawa czy by mi podpasował :)
OdpowiedzUsuńwygląda naprawdę kusząco ;)
OdpowiedzUsuńaż przypomniało mi się jedno masło z Organique... też konsystencja ekstremalnie zbita,trzeba skrobać a później rozpuszczać przy nakładaniu. dobre na małe partie skóry zimą i na noc, ale ogólnie mało komfortowe. no i troszke drogie jak na taką pojemność :)
OdpowiedzUsuńO faktycznie. Na małe partie skóry super :)
UsuńMmmm, ten zapach musi być obłędny! :D Ostatnio używam balsamu malinowego i przyznam że bardzo odpowiada mi taki zapach :D
OdpowiedzUsuńjeśli lubisz takie malinowe nuty zapachowe to napewno Ci się spodoba :)
Usuńciekawi mnie ten zapach ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniale :)
UsuńMalinowe smarowidła uwielbiam, szkoda tylko, że ten oblepia ciało tłustą warstwą ;/
OdpowiedzUsuńZ jednej strony piękny zapach i działanie kuszą, z drugiej wolno się wchłania. Musiałabym przemyśleć to, czy kupię :D.
OdpowiedzUsuńJak jesteś cierpliwa to nie widzę problemu :)
UsuńWłaśnie czytając jego recenzje słyszałam, że dość ciężko aplikuje się na ciało ;/
OdpowiedzUsuńNiestety to prawda :(
UsuńJak fenomenalny zapach, to dla niego samego bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńMnie już sam zapach kupił ❤️
OdpowiedzUsuńUwielbiam malinowy zapach <3
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Ale kusząco wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubiłam, malinowa mamba do ciała :D I ja lubię takie tłuściutkie filmy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna konsystencja :)
OdpowiedzUsuńProdukt bardzo mnie kusi i ciekawi, tylko to nakładanie hmmm.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię markę Nacomi, miałam już od nich tyle produktów i wszystkie wypadały fenomenalnie <3 mamba w musie brzmi zachęcająco :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam w nim tę magiczną przemianę w olejek :) rewelacja!
OdpowiedzUsuńMalinowy ?? Mmm :) Musi pięknie pachniec
OdpowiedzUsuńszkoda, że ciało jest tłuste po nim, bo tego nie cierpię :(
OdpowiedzUsuńTeż się troszkę zawiodłam tą gęstą konsystencją :/
OdpowiedzUsuńNiestety nie przepadam za takimi zapachami :)
OdpowiedzUsuńNiestety ja również nie lubie jak coś długo się wchłania.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że będzie ideałem :/ Lubię tego typu musy ;)
OdpowiedzUsuń