Wrzesień w moim ogrodzie

Witam!
Moi kochani, dzisiaj pogoda niestety nam nie dopisuje. Pod Krakowem od samego rana deszcz pada i pokrzyżował mi wszystkie plany. Miałam dzisiaj wysypać korę na rabatkę, ale deszcz mi to uniemożliwia i troszkę jestem zła, ale za to w domu sobie ogarnę.

Już minęła połowa miesiąca i jak zwykle chciałabym wam pokazać moje nowości w postaci roślinek i co tam u mnie kwitnie jeszcze lub kwitło. Zapraszam na krótką relację :)

Pierwsze zdjęcie to prezent od mojego małżonka. Piękne róże, ot tak, bez okazji...
Poniżej mój zakup czyli trawa (rozplenica). Uwielbiam ją i kupiłam ją za 10 zł w Auchan.

Tutaj mamy hibiskusa bylinowego xxl. W zeszłym roku go kupiłam, a w tym już zakwitł. Prawda, że piękny? Obok juka kolorowa :)

Kolejny mój zakup czyli turzyca. Zakup w okolicznej szkółce za 6 zł.

Przepiękne, bezproblemowe, mrozoodporne berberyski - 'ADMIRATION' Berberis thunbergii. Takie wspaniałe okazy przywędrowały do mnie od Future Gardens. 

Kolejna trawka ozdobna :)

Piękne wrzosy...

Kolejny zakup czyli róża zakupiona w biedronce. Zobaczymy co z niej wyrośnie.

Pelargonie balkonowe już powoli przekwitają, ale jeszcze coś z nich może będzie :)

Hortensja bukietowa - moja ukochana :)

Suchodrzew zakupiony w obi za ok 6 zł. Piękny okaz...

Aksamitki :)

Wrzos zeszłoroczny :)

Trawka ozdobna (red baron).

Jabłuszka :)

Odetka wirginijska od Future gardens :)

Widok z mojego okna kuchennego nad ranem...

Trawka miskant olbrzymi również od Future Gardens.

Mieczyki :)

Ostatnie podrygi mojej kompozycji (bataty, pelargonia i lobelia zwisająca)

Jak widzicie kochani, jesień tuż za pasem i trzeba powsadzać roślinki, bo to już ostatni dzwonek, aby rośliny się ukorzeniły. Ja swoje już co prawda wsadziłam, ale musiałam pokazać je w formie zakupionej. Następnym razem pokażę już wsadzone :) Oczywiście na jesieni ukaże się kolejny post z pięknymi krajobrazami z mojej okolicy no i z krzewami również :)

pozdrawiam :)