Artistry Luxe Metallics / Zestaw trzech cieni do powiek
Witam! Jak tam u Was zdrówko? U nas licho, cala rodzina przeszła grypę żołądkową i nie ominęła nikogo. Niestety, najgorzej przeszły ją maluchy, a najmłodszy Jakub był w szpitalu z powodu odwodnienia i dlatego ostatnio nic nie pisałam. Powoli wracamy do normy i dlatego jestem już z Wami Moi Kochani!
Dzisiaj pragnę Wam pokazać ostatnią nowość jaka do mnie zawitała jakiś czas temu od Amway, a są to trzy cienie metaliczne z serii Luxe Metallics. Jeśli jesteście ciekawe co o nich myślę, to zapraszam na moją recenzję dalej :)
Trzy metaliczne, połyskujące odcienie kosmetyku – Platinum, Emerald i Amethyst – dzięki doskonałej kremowo-pudrowej konsystencji umożliwiają stworzenie efektownego makijażu za pomocą błyszczących drobinek. Zestaw w pięknych kolorach stanowi alternatywę dla cieni w formie pudru.
- Trzy fantastyczne cienie do powiek w wyrazistych, metalicznych odcieniach
- Odcienie Platinum, Ametysty i Emerald dostępne w jednym zestawie
- Blask pigmentu przywodzi na myśl miliardy połyskujących drobinek
- Posiadają subtelny, lecz kuszący połysk
- Lekkie i delikatne
- Dostępne w formie pudru, który utrzymuje się na powiekach aż przez 24 godziny
- Odpowiednie dla wszystkich typów skóry
- Zestaw dostępny w edycji limitowanej
Opakowanie - wszystkie trzy sztuki, umieszczone są razem w czarnym kartoniku. Natomiast, same cienie mamy w takich opakowaniach jak typowe prostokątne błyszczyki do ust z aplikatorem w postaci gąbeczki. Z wyglądu są ładne i eleganckie. Nakładanie cieni za pomocą aplikatora, nie sprawia problemu. Trzeba się do nich przyzwyczaić. Jeśli nigdy nie miałaś styczności z takim aplikatorem, musisz się troszkę wprawić. Wygląd jak i aplikacja spoko. Konsystencja jest w sam raz, nie za rzadka, nie za gęsta. Zapach jest neutralny.
Kolorystyka - z całej tej trójki najbardziej podoba mi się odcień śliwkowy, czyli ten w środku. Sreberko jak dla mnie jest za jasne, a zieleni nie lubię na oczach, aczkolwiek, fanki takich właśnie odcieni, będą zachwycone ich głębokim kolorem. Śliwka najbardziej mnie urzekła. Wszystkie kolory są dobrze napigmentowane. Same możemy sobie stopniować ich nasycenie na powiekach. Mają one fajny i metaliczny połysk, ale zdaję sobie sprawę, że nie każda z nas lubi takie cuda. Przyznam się bez bicia, że ja średnio. Wolę naturalne kolory, typu beże i brązy, ale od czasu do czasu trzeba zaszaleć i warto wtedy mieć pod ręką takie cienie.
Jeśli chodzi o sprawy techniczne, to warto wspomnieć o tym, że nie zbierają się w zakamarkach i ich trwałość jest również nienaganna. Cienie u mnie się spisały, ale co z tego, skoro tylko jeden z całej trójeczki przypadł mi do gustu, a ich cena jest naprawdę wysoka, bo kosztują 194 zł. Podsumowując: cienie dobrej jakości, ale drogie i nie każda z nas ma takie fundusze. Firma mogłaby pomyśleć o pojedynczej sprzedaży, każdego koloru oddzielnie. Wtedy każda z nas mogłaby coś dopasować pod swoje gusta kolorystyczne i finansowe, prawda? Ciekawa jestem waszego zdania na temat tych eleganckich cieni do powiek i czy mimo wszystko byście się skusiły na te trzy warianty kolorystyczne :)
Zapraszam wszystkich do dyskusji :)
Pozdrawiam :)
Ja bym się skusiła ale tylko na srebrny kolorek :) Dużo zdrowia dla was :)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory <3 :-)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionbookbyme.blogspot.com/ zapraszam do mnie :-)
Ciekawe jak te cienie zachowywałyby sie na moich powiekach :)
OdpowiedzUsuńkolorki całkiem przyjemne
OdpowiedzUsuńLubię, gdy na mojej powiece coś się błyszczy :)
OdpowiedzUsuńNiestety tej firmy nie znam :(
ładne te cienie :) zdrówka ;*
OdpowiedzUsuńWracajcie do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńTa śliwka faktycznie wypada najlepiej:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie, ale cienie mnie zainteresowały. :)
OdpowiedzUsuńRównież dodaję do obserwowanych. :)
Cienie w mojej ulubionej formie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki, nie stosowałam jeszcze cieni w takiej formie
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie są zbyt błyszczące ale czasem takie też się przydają
OdpowiedzUsuńDyed Blonde
jejku, cena jest bardzo wysoka, mnie odpowiadałaby taka aplikacja bo nie jestem mistrzem makijażu
OdpowiedzUsuńCena za wysoka, cienie ładne i to bardzo.
OdpowiedzUsuńMiałam styczność z tą firmą i jej jakości nie mogłabym niczego zarzucić :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej firmie, i jestem ich ciekawa, ale cena nie zacheca.
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobał mi się ten srebrny :)
OdpowiedzUsuńZdrówka kochana, mi tez najbardziej się podoba odcień śliwkowy :)
OdpowiedzUsuńZdrówko się bardzo nam przyda :)
UsuńPierwszy raz widzę te cienie, najbardziej spodobał mi się odcień zielony :)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie! Super, że nie zbierają się w załamaniu powieki bo tego typu cienie często tak się zachowują... :)
OdpowiedzUsuńsą przepiekne
OdpowiedzUsuńŚliczne są, ale ich cena to dla mnie kosmos!
OdpowiedzUsuńGrypa żołądkowa, to naprawdę przykra dolegliwość. Zdrówka dużo!
OdpowiedzUsuńŁadne cienie, ciekawe jak na moich powiekach by się sprawdziły :)
Oj bardzo przykra.....A zdrówko się przyda :)
Usuńuuuu, cena wysoka
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńZupełnie nie moje kolory... :)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki do makijaży karnawałowych :)
OdpowiedzUsuńW sumie faktycznie na karnawał jak znalazł :)
UsuńJa bym to tak ujęła - owszem cienie są drogie.Ale tak naprawdę to my Polacy za mało zarabiamy
OdpowiedzUsuńOoo! Świetnie powiedziane :))
UsuńZdrówka dla Was! Ja też choruję i końca nie widać...
OdpowiedzUsuńŚliwkowy cień najładniejszy, ale ta cena mnie przeraża :)
Ale ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńZdrówka dla całej rodzinki życzę :)
Ależ cudowne kolorki :D
OdpowiedzUsuńOne są piękne :) I jak dotąd nie czułam się w takich kolorach to teraz jest mi w nich dobrze :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie śliwka najfajniejsza, a cena powala ;) Mam cienie w takiej formie z Avon o bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńIdealne na Sylwestra ;)
OdpowiedzUsuń