Nature Moi / Balsamy pod prysznic / Odżywiający i nawilżający
Witam! Dzisiaj moje drogie Panie, chciałabym Wam pokazać bardzo ciekawe balsamy pod prysznic, których ostatnio używałam z wielkim zapałem, a dlaczego? Czytajcie dalej moją recenzję o tych produktach :)
Na pierwszy ogień niech idzie wersja karmelowa, a poniżej krótki opis od producenta.
/// Łagodnie myje, usuwając wszelkie zanieczyszczenia, bez naruszania płaszcza hydrolipidowego skóry. Słodki, karmelowy zapach, sprawi że codzienny prysznic stanie się miłym rytuałem. Produkt nie posiada SLSów, parabenów, nie był testowany na zwierzętach. ///
Składniki
Aqua, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauroyl Mathyl Isethionetew, Parfum, Sodium Benzoate, Glycol Distearate, Salicylic Acid, Polyquaternium-10, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Sodium Hydroxide, Carmel, Potassium Sorbate.
Wersja z ekstraktem z ryżu (oryza sativa)
/// Nawilża i oczyszcza skórę bez uszkadzania płaszcza hydrolipidowego. Pozostawia skórę świeżo pachnącą, jakbyś właśnie użyła perfum. Produkt nie posiada SLSów, parabenów, nie był testowany na zwierzętach. Pozwól sobie na odrobinę luksusu pod prysznicem i wypróbuj aksamitne mleczko z organicznym ryżem. ///
Składniki
Dostępność - oba balsamy możemy zakupić między innymi w ekodrogerii internetowej za ok 19 zł, za sztukę. Ich pojemność - 200 ml.
W ostatnim czasie jest wielki szał na balsamy czy mleczka do mycia ciała. Sama ostatnio mam coraz większą ochotę na produkty tego typu. Mój pierwszy balsam był od Dr. Hauscha i był spoko, ale jakiś czas temu testowałam te dwa cudaki od Nature Moi. Marka była mi jak dotąd nieznana, ale powoli zaczynam się z nią oswajać. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć troszkę o dwóch balsamach: ryżowym i karmelowym.
Obydwa produkty mieszczą się w tubkach o pojemności 200 ml. Tubki są wizualnie bardzo ładne, schludne i praktyczne w użyciu. Wieczka się nie zacinają i dobrze się domykają. Różnią się od siebie jedynie szatą graficzną.
Konsystencja ryżowego balsamu jest po lewej stronie przedstawiona. Jak widzicie jest ona biała i średniej gęstości. bardzo dobrze się pieni, ale ta wersja nie bardzo mi podeszła pod względem zapachu. Jest strasznie mdły i taki mydlany, oj nie dla mnie.
Ryżowy balsam super się pieni, dokładnie oczyszcza skórę z wszelkich zanieczyszczeń. Nie podrażnia, nie uczula, nie wysusza. Dodatkowo jest ekonomiczny w użyciu, wystarczy odrobina balsamu, aby wytworzyć odpowiednią ilość piany potrzebnej do umycia. Prócz mdłego, mydlanego zapachu jest w porządku, ale nie zauważyłam aby jakoś specjalnie mi nawilżał skórę. Mimo wszystko, raczej bym go nie kupiła po raz drugi, ponieważ lubię kiedy myjadła do ciała pięknie pachną.
Z kolei wersja karmelowa jest w całości super. Zapach jest mega słodki jak cukierek. Podczas mycia , wytwarza wokół piękny zapach, a skóra ładnie nim pachnie, ale nie za długo. Prócz pięknego zapachu, również dobrze oczyszcza skórę, nie uczula, nie podrażnia i nie wysusza, ale nie zauważyłam jakiegoś specjalnego odżywienia. Dobrze się pieni i jest wydajny, a jego konsystencja jest odrobinę gęstsza i nie jest biała, lecz bardziej perłowa. Wersja karmelowa wygrała!
Ciekawa jestem co sądzicie o tych balsamach? Którą wersję byście wybrały dla siebie?
Pozdrawiam :)
oj nie znam dlatego chce wszystkie ;D
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, chętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńnie kojarze tej firmy, ale taką formę wypróbowałabym ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie!
bardzo lubię tego typu balsamy :)
OdpowiedzUsuńAktualnie kończę balsam pod prysznic Nivea, a teraz mnie ten karmelowy zaciekawił... dla samego zapachu nawet bym go kupiła :D
OdpowiedzUsuńBalsamów nie znam, ale z tej firmy miałam szampon do włosów wraz z odżywką :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam, każdą wersję mogłabym przetestować :P
OdpowiedzUsuńObie wersje wydaja mi się ciekawe, ale chyba wybrałabym tę odżywiającą. :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawe, być może kiedyś się na nie skusze :)
OdpowiedzUsuńChyba ryżowy :). Aktualnie korzystam z ich szamponu, więc może i na żele się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tych balsamów, ale jestem ciekawa jakby sprawdziły się u mnie. :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych balsamów, ale zdecydowanie wybrałabym wersje karmelową.
OdpowiedzUsuńteż lubię ładny zapach i skusiłabym się na wersję karmelową . głównie latem sięgam po balsamy pod prysznic
OdpowiedzUsuńNie znam tych balsamów, ale pewnie wybrałabym wersję karmelową :)
OdpowiedzUsuńdla mnei karmelek:D
OdpowiedzUsuńwersja karmelowa idealna dla mnie:)
OdpowiedzUsuńtą wersje karmelową chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNie znam firmy. W sumie zawsze używam oddzielnie mydła i balsamu, 2 w 1 nie za bardzo do mnie przemawia...
OdpowiedzUsuńNie mam prysznica :(
OdpowiedzUsuńZdecydowanie karmelowa! Nie slyszalam o tych balsamach, bede musiala sie zainteresowac.
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają, choć ja pewno wybrałabym inne zapachy
OdpowiedzUsuńKarmelowa zdecydowanie jest ta wersja co mnie kusi! :)
OdpowiedzUsuńW okresie jesienno zimowym tego typu zapachy są dla mnie faworytami. Z chęcią przetestuje te wersje. Szkoda że ryżowa ma mdlacy zapach, ale Cóż wymagać od ryżu ;) z mlekiem pewnie ładniej by Pachniał :)
Nie miałam nigdy karmelowego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuń