Nowość na rynku! Arganowa, keratynowa czy podkręcająca maskara! Którą wybrać?
Jakiś czas temu zupełnie niespodziewanie otrzymałam ślicznie zapakowaną przesyłkę w różowym kartoniku, a w niej znalazły się trzy bardzo interesujące tusze do rzęs od Delii. Firma wypuściła na rynek trzy nowe wersje maskar i tak się składa, że mogłam je na własnych rzęsiorkach przetestować, ale czy wszystkie dają super efekt na rzęsach? Tego dowiecie się czytając recenzję :)
Dzięki asymetrycznej szczoteczce z włosia nadaje rzęsom zniewalającą długość i objętość
Zapewnia intensywną, głęboką czerń. Nie skleja rzęs
Bezpieczna dla osób noszących szkła kontaktowe
Z kolei Keratin Lash Maxi Volume (fioletowa)- maskara nadająca maksymalną objętość, też nie jest zła, ale efekt jest delikatniejszy. W makijażu codziennym spisuje się super, ale jeśli chcę czegoś więcej, muszę użyć poprzednika. Mimo wszystko rzęsy są delikatnie pogrubione i podkreślone. Tak jak u koleżanki wyżej nie obsypuje się, nie rozmazuje i szczotka fajnie rozprowadza tusz po całości. Również mu wystawiam pozytywną opinię.
Natomiast Argan Lash Ideal Volume&Lenght (złota)- maskara pogrubiająca i zwiększająca objętość , już kompletnie do mnie nie przemówił. Szczoteczka zupełnie nie jest w moim stylu. Nie łapie moich króciutkich rzęs i rozmazuje mi na powiece tusz. Widać to dokładnie poniżej na zdjęciu. Ale ma i też i swoje plusy. Nie obsypuje się i nie uczula. Jestem pewna, że znajdzie ona swoich fanów. Ja jednak odkładam ją na bok. Nie jest to szczoteczka dla mnie.
Fajnie, że Delia wzbogaciła swoje maskary w pewne składniki. Każda ma coś w sobie niepowtarzalnego, a to wygląd opakowania, a to kształt szczoteczki i oczywiście działanie. Muszę jeszcze wspomnieć, że fajną opcją w opakowaniach, każdej maskary jest z boku grafika, gdzie widnieje na niej jaką szczoteczkę ma dany tusz. Moim zdaniem świetna opcja :)
Jestem pewna, że każda z Was znajdzie coś dla siebie. Mój faworyt, to podkręcająca maskara czyli ta czerwona. Ciekawa jestem, którą Wy byście wypróbowały :)
Pozdrawiam :)
O, żadnej z nich nie miałam. Opakowania bez wątpienia przyciągają wzrok.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam tusz od Delii i nie sprawdzał się u mnie totalnie ;-) Co do tych egzemplarzy, widzę je już na którymś z kolei blogu - przerażają mnie ich szczoteczki. Chyba nie dogadałabym się z tymi tuszami ;-D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie fioletowa ;) Ja z natury mam podkręcone rzęsy i kiedy je maluje brudzę sobie górną powiekę, dlatego też wybiwram szczoteczki z krótkimi włoskami ;)
OdpowiedzUsuńSama z chęcią bym przetestowala :)
OdpowiedzUsuńwizualnie najbardziej odpowiadają mi szczotki silikonowe- czerwona i fioletowa. ja testowałam inne mascary Delii
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńMuszę którąś z nich wypróbować, chyba najbardziej odpowiadałaby mi fioletowa :)
OdpowiedzUsuńKolorystyka podobna do tuszy z Loreala, ale cena ich jest zdecydowanie dużo wyższa :) kuszące są bardzo!
OdpowiedzUsuńU mnie też dziś o nich:)
OdpowiedzUsuńIch mascara wodoodporna mnie zachwyciła ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię maskar wodoodpornych :)
UsuńMam te tusze ale jakoś nie wywarły na mnie wrażenia :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to zależy od rzęs.
UsuńKażda z nas ma inne :)
U jednej się spiszą, a na drugiej nie :)
Czerwony ma nietuzinkową szczoteczkę :D
OdpowiedzUsuńOj tak, to prawda :)
UsuńŚrednio podoba mi się efekt na rzęsach. Polecam tusze z Eveline jak dla mnie naj :)
OdpowiedzUsuńNa razie kupiłam z Lovely i jest tez fajny. Na Eveline przyjdzie czas.
UsuńNo efekt jest naturalny.
Ta czerwona wersja mnie kusi najbardziej <3
OdpowiedzUsuńDla mnie po opisie pasował by fioletowy.
OdpowiedzUsuńKusisz tą czerwoną maskarą... :) Intryguje mnie, czy te maskary, rzeczywiście dają odżywczy efekt. :)
OdpowiedzUsuńTen odżywczy efekt to ja traktuję z przymrużeniem oka.
Usuńopakowania całkiem fajnie się prezentują, a i kształty szczoteczek ciekawe :-)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu poznać tusze z Delia :)
OdpowiedzUsuńdla mnie byłaby chyba najlepsza fioletowa wersja :)
OdpowiedzUsuńDla mnie nowość, choć kosmetyki tej marki znam. Rzęsy wyglądają rzeczywiście naturalnie. Fajną sprawą jest rysunek szczoteczki na opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie chcę wypróbować fioletową :)
OdpowiedzUsuńPo pierwszym zdjęciu obstawiałam, że najlepiej się spisze złota, jakoś tak mi intuicja podpowiadała :D. Przy moich marnych rzęsach, widzę, że muszę celować w czerwoną :)
OdpowiedzUsuńFioletowej szczoteczka podoba mi się.
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tych produktów, ale prezentują się ciekawie. Chętnie wypróbowałabym czerwoną ;)
OdpowiedzUsuńTą fioletową z chęcią bym nawet wypróbowała, lubię takie szczoteczki:)
OdpowiedzUsuńmusiałabym na sobie sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentują, ze względu na szczoteczkę najbardziej przypadłaby mi do gustu ta fioletowa :)
OdpowiedzUsuńCzerwona ma bardzo podobne opakowanie jak P2 :P
OdpowiedzUsuńNo opakowania bardzo przemawiają :)
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę kształty szczoteczek najchętniej wypróbowałabym wersję złotą, choć nie wykluczam że dwie pozostałe mogłyby mnie zaskoczyć i spisać się u mnie najlepiej :D
OdpowiedzUsuńJuż samo opakowanie zachęca ! ja uwielbiam silikonowe szczoteczki ;)
OdpowiedzUsuńJa tez lubię silikońce :)
UsuńSzczoteczki bardzo mi odpowiadają, muszę wypróbować którąś wersję :)
OdpowiedzUsuńchętnie przetestowałabym te cudeńka ;)
OdpowiedzUsuńSandicious
Ja najprawdopodobniej skusiałabym sie na wersję fioletową
OdpowiedzUsuńPrezentują sie ekskluzywnie :-D
OdpowiedzUsuńNie znam ich ale wydaje mi się, że złota najfajniejsza. Opakowania wyglądają ekskluzywnie.
OdpowiedzUsuńOstatnią zrobiło się głośno o tych maskarach.
OdpowiedzUsuńPrezentują się naprawdę rewelacyjnie.
:*
Fajnie wyglądają te tusze i fajna opcja z rysunkiem szczoteczki, choć macaczy to i tak nie powstrzyma pewnie ;) Może się na nie kiedyś skuszę jak gdzieś na nie wpadnę, bo stacjonarnie szaf nie widzę....
OdpowiedzUsuńA gdzie można je dostać? :)
OdpowiedzUsuńMniejsze drogeria osiedlowe. Sklepy internetowe oraz sklep internetowy Delia.
UsuńPrezentują się nieźle ;) ale za samą marką nie przepadam:)!
OdpowiedzUsuńSuper recenzja.
OdpowiedzUsuńSzczególnie dla mnie - maniaczki makijażu oczu :)
Z pewnością fioletową wypróbuję.
Czerwona i fioletowa wyglądają i zapowiadają się ciekawie
OdpowiedzUsuńDla mnie właśnie ta złota szczoteczka wydaje się ciekawa :D
OdpowiedzUsuń