Balsam do ciała z masłem shea o zniewalającym zapachu poziomki
Dzień dobry! Lubicie owoce? Ja tak, a najbardziej poziomki i maliny. Dzisiaj nie będzie poziomek do jedzenia, a raczej tylko do smarowania. Masełko shea o najcudowniejszym poziomkowym zapachu jaki kiedykolwiek wąchałam. Zazwyczaj takie zapachy są sztuczne i walą chemią, a ten jest bardzo naturalny, ale i intensywny. Ten kto go miał, wie o czym piszę, ale zapraszam dalej...
/// Balsam na bazie 90% masła shea z Burkina Faso oraz oleju arganowego z Maroka. Oba składniki są z ekologicznych upraw, posiadają certyfikat organiczności Ecocert. Balsam działa silnie nawilżająco i odżywiająco na skórę - staje się gładka i miękka w dotyku, a delikatny zapach utrzymuje się przez długi czas. Masło shea leczy skórę z wszystkich niedoborów. Z czasem skóra nawet bardzo wysuszona jest coraz bardziej nawilżona, elastyczna i miękka. Olej arganowy zwanym eliksirem młodości ujędrnia i nawadnia skórę. ///
Składniki: Butyrospermum Parkii, Argania Spinosa Kernel Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum
Masełko umieszczone jest w niedużym plastikowym pojemniczku. Na środku mamy nalepki informacyjne. Wieczko jest odkręcane, a tuż pod nim mamy plastikową osłonkę. Całość ładnie i skromnie się prezentuje. Jak dla mnie szata graficzna jak i całość jest na plus.
Masło jak masło, jest bardzo treściwe, gęste, zbite o białym zabarwieniu. Zapach jest moim zdaniem nieziemski. Ta poziomka jest bardzo intensywna, naturalna i długo zostaje wyczuwalna na skórze. Zapach moim zdaniem jest extra i polecam każdemu, aby wypróbował ten wariant zapachowy. Oczywiście jeśli lubicie owocowe zapachy, to ten was napewno urzeknie, serio!
Z racji tego, że to masło jest bardzo gęste i treściwe musimy się chwilkę nim pobawić, aby dobrze je rozprowadzić na skórze. Pod wpływem ciepła roztapia się i wchłania w skórę, ale to wchłanianie nie jest, aż takie super. Musimy dość długą chwilę poczekać, aż się w pełni wchłonie i nie będzie tworzył lepkiej warstwy. U mnie, to mazidło spełniło się głównie wieczorami i na noc, kiedy mam dużo wolnego czasu. Zazwyczaj po wieczornej kąpieli, wklepywałam je w dłonie, stopy i resztę ciała. Rano moja skóra była bardzo nawilżona, mięciutka i miła w dotyku. Efekt jest naprawdę fantastyczny. Tym bardziej, że skład jest dobry i zbędną chemią się nie smarujemy. Po dłuższym stosowaniu, skóra stała się odżywiona i mega nawilżona. Jeśli borykacie się z przesuszoną skórą, to masełko jest zdecydowanie dla was. Tylko martwi mnie te powolne wchłanianie, ale jeśli stosujemy je na noc, to jak dla mnie, nie stanowi to większego problemu. Podsumowując: masło w bardzo przystępnej cenie o naturalnym składzie, które się spisuje w 100 %. Dzisiaj jestem zdecydowanie na tak, a wy?
Pozdrawiam :)
Bardzo lubię takie masełka :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego masełka do ciała i jestem ciekawa zapachu. :)
OdpowiedzUsuńPoziomki, poziomki, uwielbiam zapach poziomek w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńWąchałam wersję da Tesco i fajny zapach, choć bardziej podoba mi się mango i ciasteczko :)
OdpowiedzUsuńPoziomki to takie przypomnienie lata uwielbiam masełka które przepięknie pachną . Bardzo lubię firmę Nacomi szczególnie za maseczki :)
OdpowiedzUsuńmaseczek nie miałam, ale firma bardzo fajna.
UsuńFajnie się zapowiada, też z powodu formuły stosowałabym go na noc, bo lubię gdy krem się wchłania przez noc-rano wydaje mi się że moja skóra jest tak bajecznie nawilżona :) Miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
Aż czuję ten zapach poziomki :D
OdpowiedzUsuńpo Twojej recenzji również jestem zdecydowanie na tak:) I ta poziomka w środku jesieni ;)
OdpowiedzUsuńZapach poziomki i naturalny skład - biorę w ciemno :D
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie. Już je chcę :)
OdpowiedzUsuńi ja;D
UsuńAż mam ochotę powąchać :D Jak skończy mi się aktualny nawilżacz to zainteresuję się tym ;)
OdpowiedzUsuńDopiero od nie dawna poznałam markę nacomi i kompletnie się w niej zakochałam, mają cudowne zapachy :)
OdpowiedzUsuńZapachy zniewalają.......
UsuńUwielbiam takie kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńPoziomka? Uwielbiam poziomki :) Miałam to masełko w innym wariancie zapachowym, cudowne :)
OdpowiedzUsuńKusisz tym zapachem :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt pod względem składu i zapachu, zdecydowanie do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam poziomki :D a marki tej nie kojarzę! ale wpis ciekawy ;D chętnie się przyjrzę bardziej ich ofercie! :D
OdpowiedzUsuńLubię owocowe zapachy w kosmetykach :) Skład tego masełka również zachęca do zakupu :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś wersję z zieloną herbatą tego masełka, teraz mam mus ciasteczkowy, kosmetyki do ciała Nacomi są cudne
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie balsamy i ten skład! Jak dodatkowo jeszcze pięknie pachnie to jestem kupiona
OdpowiedzUsuńgreat post as usual :)
OdpowiedzUsuńKisses :)
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Kocham takie masełka <3 mmm, zapach poziomki! <3
OdpowiedzUsuńOj zapach musi być nieziemski:)!
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Rozmarzyłam się już samym patrzeniem na zdjęcia. Zapach musi być cudowny :)
OdpowiedzUsuńI taki jest!
UsuńMam poziemkowy peeling, pachnie obłędnie <3
OdpowiedzUsuńhttp://ms-mess.blogspot.com/2016/11/swiateczne-paznokcie.html
Peelingu jeszcze nie miałam, ale jeszcze przede mną. :)
UsuńUwielbiam takie masełka!
OdpowiedzUsuńUwielbiam poziomkowy zapach!
OdpowiedzUsuńNie stosowałam masełkowych balsamów do ciała, lecz kusi :3
Uwielbiam poziomki :) Na pewno kosmetyk by mi się spodobał :D
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że tak :)
UsuńJuż sobie wyobrażam ten zapach na taka jesień to najlepszy skarb
OdpowiedzUsuńDokładnie, od razu poprawia humor :)
Usuńten zapach mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńpoooooooooziomki <3 kocham kosmetyki Nacomi.
OdpowiedzUsuńOj nie lubię balsamów, które się długo wchłaniają, ale zapach nieziemsko kusi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty z masłem shea!
OdpowiedzUsuńTen na pewno przypadł by mi do gustu <3
Wyglada calkiem zachecajaco :)
OdpowiedzUsuńze względu na zapach z pewnością kupiłabym, uwielbiam poziomki, maliny i truskawki, więc ten kosmetyk mógłby być, poza tym chętniej bym smarowała skórę. ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;*
uwielbiam poziomki, kojarza mi sie z dziecinstwem <3 I faktycznie czesto lapie sie na tym, ze kupuje 'poziomkowe' produkty :D Jesli chodzi o balsam z maslem shea to dla mnie absolutna nowoscia stal sie twardy balsam z maslem shea z lavea.pl mam dwa - jeden tutti frutti a drugi z piżmem. Oba pachna nieziemsko i super nawilzaja.
OdpowiedzUsuń