Timotei / szampon intensywna odbudowa / odżywka lśniący blask
Witam! W ostatnim czasie dość opornie idzie mi pisanie. Jakoś brak mi weny twórczej i tak naprawdę nic mi się nie chce. Też tak macie, że odechciewa się wam wszystkiego przez tą ponurą pogodę? No niestety mam troszkę zaległości i teraz przyszła pora, aby się z nimi uporać. Trzeba zakasać rękawy i do roboty!
Dzisiaj prezentuję duet włosowy, albo i nie, bo odżywka jest z innej serii, a szampon z innej. Co nie zmienia faktu, że duet przetestowałam na swoich kłaczkach, ale jak się spisał? To już poniżej - zapraszam serdecznie :)
Szampon intensywna odbudowa
Mieszanka olejku z awokado z Południowej Afryki, olejku z orzeszków makadamia z Australii oraz ekstraktu z pistacji z Iranu. Wszystkie te składniki znane są z właściwości nawilżających zniszczone włosy. Intensywne odżywienie i odbudowa, aby włosy były zdrowe i miękkie w dotyku! Szampon Timotei Intensywna Odbudowa wzbogacony olejkiem z awokado, olejkiem z orzeszków makadamia oraz ekstraktem z pistacji pomaga odbudować powierzchnię suchych i zniszczonych włosów, pielęgnując je i nadając im gładkość. 100% odżywione włosy od nasady aż po same końce. 2x mocniejsze włosy.
Odżywka inte intensywny blask
Róża z Jerycha jest wyjątkową rośliną, która potrafi przetrwać na pustyni bez wody przez wiele miesięcy i odradza się do życia, gdy spadnie deszcz. Wykorzystaliśmy tę niewiarygodną energię i przelaliśmy ją do wszystkich naszych szamponów i odżywek. Odżywka dodaje włosów blasku i odżywia je. Sprawia że stają się miękkie i lśniące.
Oba produkty są w bardzo przystępnych cenach. Koszt waha się w granicach od 6 zł do 9 zł. W zależności od sklepu. Produkty Timotei dostępne są w większości drogerii stacjonarnych oraz internetowych.
Szampon jak i odżywka mają praktycznie identyczne opakowania. Otwarcie jest typu *press* bardzo wygodne i praktyczne. Wizualnie jest skromne, estetyczne w wykonaniu i ładne. Konsystencja szamponu jest idealna, ani za rzadka, ani za gęsta. Kolor, to perłową biel. Szampon bardzo dobrze się pieni, co mnie ogromnie zaskoczyło. Wystarczy maleńka produktu, aby wytworzyć mega dużo piany, potrzebnej do umycia czuprynki. Pod tym względem jestem bardzo zaskoczona. Szampon bez problemu się spłukuje. Zapach ma słodki, intensywny, ale nie pozostaje wyczuwalny przez dłuższy czas na włosach. W sumie jakoś mi to specjalnie nie przeszkadza.
Jak wspominałam podczas mycia mamy dużo piany, szampon spokojnie się spłukuje. Włosy podczas mycia są gładziutkie i milsze w dotyku. Nie są poplątane, nie elektryzują się, nie spowodował on łupieżu i bardzo dobrze oczyścił włosy i skórę głowy. Powiem wam szczerze, że czasami te drogie szampony, są nic nie warte, a te tańsze, lepiej się spisują czasami. Tak jest właśnie w tym przypadku, że szampon Timotei rewelacyjnie się spisał i jestem pewna, że jeszcze do niego wrócę. Tym bardziej, że będąc często w biedronce na zakupach, mijam je w alejce z kosmetykami. Wcześniej jakoś mi one nie po drodze były, ale teraz żałuję, że je dopiero teraz poznałam. Szampon dobrze oczyszcza skórę i włosy, wygładza, nie obciąża ich w żaden sposób i jest w dobrej cenie. Czego chcieć więcej od szamponu? Polecam z czystym sumieniem.
W ostatnim czasie bardzo rzadko używam wszelakich masek czy odżywek do włosów. Daję po prostu odpocząć moim włosom. Ale skusiłam się ponownie na testy dwóch odżywek, jednej z serii Dove, a druga od Timotei. O tej z Dove będzie w następnym poście.
Teraz przyszła pora na odżywkę lśniący blask, która ma za zadanie odżywić je, zapewnić im blask i je zmiękczyć, ale czy coś zostało spełnione z obietnic producenta?
Konsystencja - gęsta, budyniowa, zapach - delikatny, nie drażniący nosa lekko kwiatowy.
Od razu piszę, że praktycznie wszystkie zapewnienia zostały spełnione. Odżywka wygładziła włosy, nabłyszczyła, ale niestety nie wiem czy je jakoś dogłębniej odżywiła, ponieważ moje włosy są w dobrym stanie. Jednak mam nadzieję, że może i odrobinkę tak. Na koniec dodam jeszcze, że odżywka nie obciąża włosów, nie podrażnia, nie powoduje łupieżu i włoski są po niej delikatne i przyjemne w dotyku. Także odżywka znów na plus. Mam nadzieję i zachęcam was abyście spróbowały produkty Timotei ponieważ są tanie, a jakościowo dobre (moim zdaniem). Jak zwykle jestem ciekawa co sądzicie o tych dwóch produktach do pielęgnacji włosów.
Pozdrawiam :)
bardzo lubię odżywki timotei zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś odżywkę Timotei z cudownymi olejkami ale szału nie było i jakoś więcej po tą firmę nie sięgnęłam.
OdpowiedzUsuńjuż dawno nie sięgałam po timotei
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej serii nigdy.
OdpowiedzUsuńDawno już nie miałam niczego z Timotei.
OdpowiedzUsuńNie używałam produktów Timotei od lat! :) Może zainteresuję się ich odżywkami.
OdpowiedzUsuńznam i są ok
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po Timotei ale zapach ich lubię :]
OdpowiedzUsuńMogę Cię prosić o kliknięcie
TUTAJ?
Z góry dziękuję :]
Ja nie lubię tej firmy :D
OdpowiedzUsuńU mnie się niestety ich kosmetyki nie sprawdzają, tylko jeden szampon się fajnie spisuje, z ogórkiem bodajże :)
OdpowiedzUsuńTych dwóch wersji nie miałam, ale kiedyś używałam jakiś szampon Timotei. Nie zachwycił na tyle żeby kupić ponownie.
OdpowiedzUsuńmi te szampony nie sluza juz ich nie kupuje :) tak bywa niestety
OdpowiedzUsuńMiałam chyba kiedyś jakiś szampon z Timotei,ale pamiętam jak się sprawował. Natomiast ja już znalazłam swój idealny duet włosowy w postaci szamponu syberyjskiego z babci agafii ub garniera fructis vitamin force fresh i obowiazkowo odżywki nivea diamond volume care :)
OdpowiedzUsuńNo słyszałam o tych syberyjskich same pozytywy, a resztę używam sporadycznie.
Usuńkiedyś kiedyś ich używałam i byłam na maksa zadwolona!
OdpowiedzUsuńMoja mama używa czasem szamponu Timotei ale ja nie za bardzo mogę, bo zaraz mnie łuszczyca atakuje. Odżywkę za to chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńmoje włosy nie lubią timotei
OdpowiedzUsuńCzasem tak bywa :)
UsuńJeszcze nigdy nie uzywalam zadnego produktu z Timotei :P
OdpowiedzUsuńz timotei miałam kiedyś taki duet do włosów blond był fajny:) ale potem przestali go produkować a ja przestałam używać więc oddaliłam się od marki:)
OdpowiedzUsuńzapomniałam o Timoteiach ;) teraz mi przypomniałaś... Bardzo lubiłam odżywkę z olejkami i tę z awokado. Może przymierzę się do zakupu
OdpowiedzUsuńBardzo lubię szampony i odżywki Timotei :)
OdpowiedzUsuńOd lat nie sięgałam po timotei
OdpowiedzUsuńWidzę, że całkiem fajny duet nam proponuje Timotei. Ja szczerze mówiąc nie pamiętam, abym kiedykolwiek miała jakieś kosmetyki tej marki;)
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej nic nie używałam i żałuję że dopiero tak późno je poznałam.
UsuńDawno nie miałam żadnego produktu tej marki
OdpowiedzUsuńOj już dawno nie używałam produktów Timotei.
OdpowiedzUsuńSzampon lubię, zaś ich odżywek nie używam.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że jeszcze z tej firmy nigdy nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nie miałam nic z Timotei. Muszę nadrobić :)
OdpowiedzUsuńZnam te odżywki :)
OdpowiedzUsuń