Jak się spisał u mnie krem normalizujący marki Sayen?

Witam! Dzisiaj moje drogie Panie, chciałabym wam przedstawić krem do twarzy, który przetestowałam na sobie. Jest to krem regulujący wydzielanie sebum przeznaczony dla skóry trądzikowej, tłustej oraz mieszanej. Czyli tak naprawdę krem idealny dla mojej skóry (mieszanej). Powiem wam, że testując kremy do twarzy, zawsze wykańczam słoiczek do samego końca i nie zmieniam co po chwila kremów, bo się po prostu boję jak zareaguje moja skóra. Wolę dmuchać na zimne i testować jeden, a dłuższy czas i dopiero wtedy napiszę o nim co myślę. No chyba, że wcześniej osobnik mnie zapcha lub uczuli, to od razu, go wtedy dyskwalifikuję, ale ten spisał się całkiem nieźle. Zapraszam poniżej na więcej :)

Obietnice producenta: matuje tłuste partie skóry, nie zatyka porów, nie powoduje przesuszenia skóry, idealnie nadaje się pod makijaż.

• Regu-Seb® - działa normalizująco, zapobiega powstawaniu stanów ropnych
• Ekstrakt z lukrecji i tymianku - działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie
• Super Sterol Liquid - zapewnia skórze długotrwałe nawilżenie

Krem Sayen o pojemności 50 ml kosztuje coś w granicach 69 zł. Kupić go możesz bezpośrednio na stronie firmy SAYEN.

Składniki: Aqua, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Ethylhexyl Cocoate, Glycerin, Caprylic/Capric Triglycerides, Cera Alba, Kaolin, Stearic Acid, C10-30 Cholesterol/Lanosterol Esters, Glycyrrhiza Glabra Extract, Thymus Vulgaris Extract, Saccharide Isomerate, Citric Acid, Sodium Citrate, Serenoa Serrulata Fruit Extract, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Beta-Sitosterol, Tocopherol, Phytic Acid, Sodium Polyacrylate, Ethylhexyl Cocoate, PPG-3 Benzyl Ether Myristate, Polysorbate 20, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Hydroxide, Parfum, Hexyl Cinnamal, D-Limonene, Linalool, Geraniol, Citronellol, Citral, CI 42090, CI 19140.

Krem był umieszczony w ładnym tekturowym pudełeczku, a jego docelowe opakowanie, to szklany słoiczek. Z wyglądu się jakoś specjalnie się nie wyróżnia, ale też nie jest złe. Jednym słowem całość jest bardzo delikatna i subtelna.

Zapach jest moim zdaniem średni. Niby nie jest zły, ale jakoś dziwnie pachnie. Napewno nie kwiatowo, ani nic z tych rzeczy. Mimo wszystko da się wytrzymać, ale ja osobiście bardzo lubię ładne zapachy w kremach do twarzy. Ten jednak takiego nie ma, ale cóż, czasami nie można mieć wszystkiego naraz. Konsystencja jest dość rzadka, ale nie stanowi, to problemu w aplikacji kremu na buzię. Krem jest w oliwkowym kolorze. Bardzo szybko się wchłania w skórę.

Ten krem normalizujący jest bardzo wydajnym kosmetykiem do pielęgnacji twarzy. Wystarczy niewielka ilość, aby pokryć nim całą twarz. Bardzo lubię, kiedy kremy są wydajne, a i wtedy mogę nawet więcej zainwestować w dobry krem do twarzy, a nie jakiś syf. Jednak znawcą składów nie jestem i nie jestem w stanie rozszyfrować wszystkich składników, ale co nie co, w miarę kumam. Tak naprawdę jeszcze nigdy nie miałam kremu normalizującego, ale tylko typowe matujące do cery mieszanej. Ten krem spisał się u mnie dobrze, krzywdy mi nie zrobił, to znaczy: nie zapchał, nie uczulił i nie podrażnił. Bardzo dobrze nawilża skórę, wygładza ją i przy regularnym stosowaniu, ogranicza świecenie się skóry. Czyli ograniczył wydzielanie sebum jak zapewniał producent, ale fajnie też sprawdził się pod makijaż. Nie było skutków ubocznych w tej kwestii. Ogólnie krem się spisał, ale nie wywołał u mnie jakiś fajerwerków. Matuje, nawilża, wygładza, nie zapycha i tyle. Czy bym go kupiła następnym razem? W sumie nie, bo bym testowała coś nowego, taka już jestem, że lubię testować nowości kosmetyczne, ale mogę go polecić do cery mieszanej, bo robi, to co powinien. Ciekawa jestem co sądzicie o tym kremie do twarzy i czy któraś z was by się na niego skusiła?

Pozdrawiam :)