Czarne mydełko w płynie Savon Noir (różane z olejkiem arganowym)
Kochani! Czy słyszeliście kiedyś o czarnym mydle do mycia? Przyznam się szczerze, że ja nigdy wcześniej nie słyszałam o takim cudaczku, ale ostatnio stało się ono bardzo sławne wśród blogerek. Jakoś nie mogłam się do niego przemóc, ale z biegiem czasu pomyślałam, że czemu nie? Przecież trzeba próbować różne nowinki na rynku kosmetycznym. Dlatego chciałabym się z wami podzielić dzisiaj moimi wrażeniami na temat tego mydełka, zapraszam dalej...
/// Naturalne czarne mydło jest produktem powstałym na bazie oliwy z oliwek, oleju z kwiatu róży damasceńskiej i oleju arganowego. Doskonale oczyszcza pory z toksyn i sebum oraz usuwa martwe komórki naskórka. Skóra odzyskuje miękkość, delikatność i zdrowy wygląd. Jest odżywiona, nawilżona, sprężysta i wygładzona. Czarne mydło pozostawia naskórek natłuszczony, zapewniając długotrwałą ochronę przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych. Savon noir może być stosowane do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery, nawet suchej i trądzikowej. Zwalcza bakterie odpowiedzialne za powstawanie zmian trądzikowych oraz przywraca naturalną równowagę płaszcza hydroplipidowego skóry. Jest szczególnie polecane do pielęgnacji cery tłustej, mieszanej oraz naczynkowej. Zawarty w savon noir olej arganowy poprawia ogólną kondycję cery. ///
Mydełko mamy umieszczone w przeźroczystej butelce z pompką, która dozuje nam odpowiednią ilość mydełka na dłonie. Całość wygląda delikatnie i estetycznie. Pompka działa bardzo leciutko i się nie zacina. Oprawa graficzna nie jest zła. W użyciu nie sprawia najmniejszego kłopotu. Opakownaie jak najbardziej na plus :)
Konsystencja jest dość rzadka, ale mydło dobrze się pieni i wytwarza sporo piany potrzebnej do mycia. Mydełko jest w kolorze ciemnego brązu, ale spokojnie nie barwi on skóry, więc możecie być pod tym względem spokojne. Zapach jest moim zdaniem dziwny. Nie podoba mi się kompletnie. Nawet nie wiem do czego go wam porównać. Na dłoniach na szczęście długo nie zostaje wyczuwalny, ale i tak przez chwilę go czuć. Róży raczej w tym mydełku nie wyczujemy. Mimo swojego mało przyjemnego zapachu, to mydło fajnie się spisało. Bardzo dobrze się pieni i wystarczy jedna pompka, aby umyć twarz czy dłonie. Wydajność też jest fajna. Skóra jest bardzo dobrze oczyszczona i wygładzona. Nie wysusza, nie podrażnia i nie uczula. Tylko szkoda, że jakoś lepiej ono nie pachnie. Czy bym je poleciła? Za wydajność, tworzenie piany, oczyszczanie - tak, a za mało atrakcyjny zapach - nie.
Ciekawa jestem czy już je kiedyś miałyście?
Pozdrawiam :)
Ja mam w słoiczku :)
OdpowiedzUsuńW słoiku do mnie raczej nie przemawia :)
UsuńMiałam ale chyba inna wersje zapachowa, bo nie sądzę zebym skusiła sie na różyczkę. Bardzo je lubiłam.
OdpowiedzUsuńmiałam, ale nie w wersji z pompką. Chociaż wolałabym takie, bo moje ciężko wydobyć :)
OdpowiedzUsuńPompka zawsze spoko :)
UsuńFajne, nie widziałam jeszcze czarnego mydła w płynie, szkoda tylko iz zapach nie przypadł Ci do gustu...
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńLubie klasyczne czarne mydło to jest nowościa, ale sądze, że warte wypróbowania
OdpowiedzUsuńNo fajnie się spisuje, ale ten specyficzny zapach - nie dla mnie...
UsuńKiedyś gdzieś coś o czarnym mydle słyszałam... ciekawa jestem jak to pachnie, pewnie pięknie różanie :))
OdpowiedzUsuńPisałam powyżej w recenzji jak pachnie :)
Usuńmiałam i byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńKocham wszytskie prosukty z olejkiem arganowym,zawsze mi sie sprawdzaja! Teraz wlasnie poluje na zwykly olej arganowy,musze wreszcie wybrac sie do apteki! Mnie najbardziej pewnie zachwycaloby w nim.... kolor,haha. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPS Piekne zimowe zdjecie!
wiktoria-kozlowicz.blogspot.com
Czarne mydło?:D
OdpowiedzUsuńFajny bajer :D
http://allegiant997.blogspot.com/2017/01/luksusowy-zegarek.html
Kocham czarne mydło <3
OdpowiedzUsuńMydła z oliwy z oliwek niestety mi nie służą. :(
OdpowiedzUsuńWyglada zachecajaco :)
OdpowiedzUsuńSkoro mydełko nie pachnie ładnie, to jednak nie jest to produkt dla mnie
OdpowiedzUsuńO mydełku słyszałam jednak nie miałam okazji go używać. Produkt wygląda zachęcająco. Piękne opakowanie na co zawsze zwracam uwagę. Koniecznie muszę wypróbować ten produkt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję! :)
ja lubię gdy kosmetyk mimo wszystko ładnie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńCZARNE MYDŁO od dawna mnie ciekawi - jak tylko wykończę swoje zapasy - skuszę się na jego zakup :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czarne mydełka.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę czarne mydło w wersji płynnej! Jakoś nie miałam jeszcze okazji używać, ale krążą wokół niego raczej dobre opinie.
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała...zapach ma dla mnie drugorzędna role;)))
OdpowiedzUsuńMiałam żadne mydło ale w kostce.
OdpowiedzUsuńJak żałuję, że wszystko co różane mnie uczula... ten zapach jest cudowny!
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty. Pierwszy raz się z nimi spotykam, ale zapach róży uwielbiam więc muszę wypróbować
OdpowiedzUsuń