Repechage / Delikatny krem oczyszczający / Czy wart jest swojej ceny?
Witam! Dzisiaj dziewczyny coś dla fanek oczyszczających kremów do twarzy? Jeśli lubicie takie cudaki czytajcie dalej...
Troszkę zapewnień producenta...
- Dedykowany dla osób ze skórą wrażliwą, suchą, alergiczną, naczyniową,
- Łagodny, bogaty krem oczyszczający został opracowany, by usuwać makijaż i zanieczyszczenia jednocześnie chroniąc skórę,
- Nadaje się nawet do mocnego makijażu i wodoodpornych maskar,
- Bogaty w wyciągi z oliwek oraz liści oliwnych, które są źródłem przeciwutleniaczy o właściwościach ochronnych,
- 4 odżywcze algi morskie pomagają zmniejszyć wrażliwość skóry i wspomagają odporność na czynniki zewnętrzne,
- Nowoczesna formuła nie zawiera mydła,
- Produkt niezwykle wydajny,
- Likwiduje łuszczenie się skóry,
- Przyjemna konsystencja i delikatny zapach.
Dla mnie dokładne oczyszczanie twarzy to podstawa. Nie zasnę, kiedy moja skóra nie będzie w pełni oczyszczona. Pewnie większość z nas tak ma prawda? W ostatnim czasie testowałam krem oczyszczający od Repechage. Przyznam się, że pierwszy raz mam kosmetyk do oczyszczania twarzy w formie kremu. Zazwyczaj stosowałam olejki czy żele, ale krem był dla mnie zupełną nowością. Tylko czy on się u mnie spisał?
Krem mamy umieszczony w zielonej tubce, która jest odkręcana za pomocą korka. Wizualnie opakowanie jest ładne i stonowane. Natomiast podczas mycia troszkę mi przeszkadzało odkręcanie. Zdecydowanie bym wolała, aby otwarcie było na zatrzask.
Zapach jest lekko chemiczny i mam wrażenie jakby kosmetyk był stary. Pachnie dziwnie i zapach nie przypadł mi kompletnie do gustu, ale jednak można się do niego przyzwyczaić. Konsystencja jest jak nazwa wskazuje *kremowa* i to bardzo. Krem jest treściwy i bardzo wydajny. Dobrze się nim myje twarz i dobrze się go zmywa. Nie wytwarza piany, tylko mazi skórę i przez to mam wrażenie, że moja cera jest nie domyta, ale tak nie jest. To jest tylko takie moje wrażenie. Krem jest nawet wydajny i starczył mi na długi czas. Ogólnie krem nie jest zły. Nie podrażnia, nie uczula, nie zatyka porów, delikatnie odświeża skórę, oczyszcza i nie wysusza jej nadmiernie. Mimo wszystkich tych plusów wolę kosmetyki do oczyszczania w formie olejków, żelów lub delikatnych scrubów. Ale jeśli są wśród nas zwolenniczki takich kremów, to pewnie ten preparat, przypadnie im do gustu. Czy bym go kupiła? Raczej nie :) Ciekawa jestem waszej opinii o tym kremiku :)
Pojemność 28g - cena 30 zł. Do kupienia na REPECHAGE.
Pozdrawiam :)
Szkoda że nie ma ciekawego zapachu :)
OdpowiedzUsuńAkurat tej marki jeszcze nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego typu kosmetyków i powiem szczerze, że jestem zaintrygowana. Szkoda tylko, że zapach nie zachęca, bo to coś co cenię w kosmetykach mimo wszystko, że to jakieś chemiczne dodatki.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu od Repechage, ale mimo opinii jestem ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńJa też tak mam, że nie umiem zasnąć bez porządnego oczyszczenia twarzy. Nie miałam tego kremu. Moim ulubieńcem w oczyszczaniu skóry jest teraz żel z Green Pharmacy i jemu pozostanę wierna :)
OdpowiedzUsuńMnie zapach totalnie nie przekonuje, raczej bym po niego nie sięgnęła właśnie z takiego powodu :/ lubię ładnie pachnące kosmetyki do mycia twarzy, bo wtedy czuję prawdziwą świeżość po umyciu :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię żele i pianki do oczyszczania, chociaż ostatnio będąc u mamy wypróbowałam krem do oczyszczania z Oriflame i przyznam, że jest to ciekawa forma. Z kolei miałam jakiś dziwny kosmetyk krem/mleczko z Avonu i było tragiczne (pisałam o nim recenzję), dziwnie się rozprowadzał na twarzy i miałam wrażenie, że nie oczyszcza dobrze :/ teraz testuję z Eveline serum/krem do mycia twarzy i jeszcze nie wiem co o nim sądzić, chyba muszę się przyzwyczaić do takiej formy :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt, ale wydaje się być całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam olejku do mycia twarzy i jestem z niego bardzo zadowolona. W zapasie mam czarne mydło, ale takie kremy też bardzo lubię, chociaż muszę mieć produkt, który porządnie oczyści moją skórę, bo lubi się ona szybko zapchać;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używaliśmy kremów do oczyszczania pyszczków... Jesteśmy ciekawi, jakby zadziałały na nasze mordki - ale może nie ten śmierdziuszek :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tej marki :(
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki.
OdpowiedzUsuńnie kusi mnie ;)
OdpowiedzUsuńjakoś nie przekonuje mnie do końca...
OdpowiedzUsuńTeraz mnóstwo jest tych kremów oczyszczających do twarzy. Tego nie miałam i nie wiem czy go kupię.
OdpowiedzUsuńprzeszkadzaloby mi odkrecanie
OdpowiedzUsuń