Cześć!
Dzisiaj moi drodzy napiszę troszkę o dość istotnym temacie, a mianowicie o zaburzeniach zachowania u dzieci. Większość z was doskonale wie, że mam dwójkę dzieci Majkę w wieku 10 lat oraz Kubę w wieku 6 lat. Maja nie robiła nigdy problemów wychowawczych i jest bardzo grzeczną dziewczynką. Wiadomo, że czasami zdarzają jej się wpadki, ale to tylko jednorazowe wybryki. Wybaczam, rozmawiam i życie toczy się dalej. Z kolei nasz Kubuś, to typowy niezły KUBUŚ. Gagatek jakich mało.
Kuba tak naprawdę miał problem, aby zaaklimatyzować się w przedszkolu zawsze było coś nie tak, a to że bije dzieci, a to że nie słucha Pań, a to że nie bierze czynnego udziału w zabawach czy innych imprezach organizowanych przez przedszkole czy też bywał agresywny. Można by wymieniać w nieskończoność...
Teraz mamy takie czasy, że co drugie dziecko nauczyciele kierują do poradni psychologicznych. Niestety wszystkie dzieci są katalogowane. Nie może być dziecka niegrzecznego, a nie daj Boże dziecka, które jest za spokojne. Wtedy też z nim coś jest nie tak, ale słuchajcie zdarzają się sytuacje gdzie naprawdę trzeba odbyć taką wizytę w poradni dla dzieci. Zdarzają się naprawdę różnego typu zaburzenia u dzieci.
My na samym początku mieliśmy obserwację pierwszą w wieku 3 lat, drugą w wieku 4, trzecią w wieku 5 i teraz ostatnią w tym roku, ale o co u nas chodzi?? W naszym przypadku Kuba jest bardzo nadpobudliwym dzieckiem, niestety ma problemy z koncentracją, ale tylko w przedszkolu. Czuję, że za dużo dzieci jest w jego otoczeniu i go rozpraszają ora zdarzało mu się być agresywnym w stosunku do rówieśników.
Niestety terapii żadnej nie podjęliśmy ponieważ żeby się dostać na terapię jakąkolwiek z funduszu trzeba czekać i czekać. Nadal czekamy na termin :( Pewnie niektóre dzieci, które mają autyzm czy gorsze przypadłości są szybciej brane pod uwagę niż nieznośny Kubuś. Nasz gagatek ma już skończone 6 lat i jego problemy się spłycają. Widać to po jego zachowaniu i w domu jak i w przedszkolu. Taka prawda jest, że chyba Kuba wyrasta z takich zachowań niepożądanych. Mam nadzieję, że u nas będzie coraz lepiej, aczkolwiek czas pandemii nam nie pomaga :(
Chciałabym zwrócić uwagę moi drodzy, że jeśli wasze dzieci borykają się z nietypowymi zachowaniami takimi jak:
- Zaburzenia koncentracji uwagi – trudność w skupieniu uwagi i słuchaniu innych, niedbałość o szczegóły, roztargnienie, ciągłe zapominanie o czymś, niezorganizowanie.
- Impulsywność – podejmowanie działań bez namysłu, często ryzykownych, nieumiejętność czekania na swoją kolej, niecierpliwość, przeszkadzanie innym.
- Nadruchliwość – dziecko przebywa w ciągłym ruchu, często bezcelowym; gdy musi pozostać w miejscu zaczyna się wiercić, bawić rękoma, wyłącza się z aktywności; jest gadatliwe i nie może powstrzymać się od mówienia; często ma trudność w kontynuowaniu rozpoczętego zadania i je rzuca.
- Zachowania agresywne – zastraszanie, terroryzowanie innych, stosowanie przemocy fizycznej, zmuszanie do wykonywania czynności seksualnych.
- Skłonność do irytacji i złoszczenia się. Częste konflikty z dorosłymi. Odmowa spełnienia próśb osób dorosłych. Ciągłe kwestionowanie reguł postępowania określanych przez dorosłych. Niechęć do podejmowania współpracy z dorosłymi i rówieśnikami.
- źródło: http://rodziceidzieci.com
To warto zgłosić się do profesjonalnego gabinetu psychologicznego od razu i nie ma co czekać, bo dobro dzieci jest najważniejsze
! Taki gabinet jest w każdym mieście np. w Warszawie Gabinet Psychologiczno - Pedagogiczny Rodzice i Dzieci. Uzyskacie tam fachową pomoc i wsparcie nie tylko dla dzieci, ale i dla nas rodziców. Jest ono niezwykle ważne - daje nam siłę do działania.
Pozdrawiam serdecznie
wpis sponsorowany
Ciekawy post 😊
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńBardzo ważny post.
OdpowiedzUsuńOj tak.Trzeba o takich rzeczach mówić :)
UsuńPrzydatny wpis dla Mam.
OdpowiedzUsuńZgadza się, ale też i nauczyciel jak przeczyta będzie dobrze :)
UsuńWażny i ciekawie opisany temat :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :)
UsuńWażny temat poruszyłaś
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje.
UsuńWażny temat, idealny dla rodziców.
OdpowiedzUsuńI nie tylko dla rodziców :)
UsuńPracuję w przedszkolu i mam do czynienia z różnymi dziećmi. Raczej nie proponuje PPP każdemu niegrzecznemu dziecku, zwłaszcza, że to i dla mnie dodatkowa robota, a dokładnie się przyglądam danym zachowaniom.. Zauważyłam jednak, że wielu rodziców nie chce nawet słuchać o pomocy psychologicznej od tak, bo po prostu nie wierzy w psychologów... Myślę, że czasem warto jest zaryzykować i posłuchać się niż nic nie robiąc skrzywdzić dziecko.
OdpowiedzUsuńKolejki na terapie rzeczywiscie długie i potrafią zniechęcić do jej podjęcia
Paulina, ale Ty się przyglądasz i chcesz, a niektórzy nawet jak wysyłają nas do diagnozy psychologa, diagnoza się pojawiła wraz z zaleceniami obserwacji dziecka w przedszkolu DOKŁADNIEJ, to usłyszałam że Pani nie ma tak czasu przy tylu dzieciach więc jak ja mam dalej go ogarnąć??
UsuńDruga rzecz faktycznie są rodzice, którzy chyba się boją, że coś wyjdzie i dlatego unikają tematu, że ich to nie dotyczy i nie chcą ciągnąć dalej.
Ale masz racje lepiej iść i zobaczyć. Tylko wiesz co odbijam sie od psychologa do psychologa i tak na prawdę nic sensownego nie usłyszałam. Czasami mam wrażenie że więcej wiem od tych psychologów po studiach:((
Important topic and you have written it very well!
OdpowiedzUsuńxoxo
Lovely
www.mynameislovely.com
Ja jestem zdania, że jeśli coś jest nie tak lepiej działać od razu niż czekać aż ,,przejdzie" bo nie zawsze przechodzi niestety.
OdpowiedzUsuńAno tak, raczej samo nie przejdzie, chociaż zalezy co...
UsuńMoja mama jest pedagogiem i niestety coraz częsciej dzieci mają rożne problemy. Najgorzej, że niektórzy rodzice udają, że nie ma problemu ponieważ nie chcą wysłać dzieci na terapie. A przecież to żaden wstyd
OdpowiedzUsuńMoże nie wstyd, a nie chce im się jeździć na terapię...
UsuńTeż tak może być....
Ciekawe dlaczego się tak dzieje...?
Sama o tym miałam dużo na swoich studiach. I jeszcze dodatkowo pojawia się problem że jakiś rodzic nie pójdzie z dzieckiem do poradni bo się wstydzi. Bo co powie Kaśka czy Baśka pewnie że moje dziecko jest nienormalne. A czasem warto iść skonsultować :)
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Tak też bywa. Nie da się ukryć.
UsuńMam wrażenie, iż najczystszym problemem jest teraz brak odpowiedniej koncentracji.
OdpowiedzUsuńte same zachowania ma syn mojej koleżanki z pracy. Nadpobudliwość, niemożność skupienia, agresor, wszędzie go pełno. Zapisała go na zajęcia sportowe na tenis, basen i biegi by się wyżywał i trochę to pomaga
OdpowiedzUsuńJa też swojego zapisałam na piłkę i bywa lepiej, ale tylko w danym dniu i jeden dzień przed :)
Usuńwszystko od charakteru malucha zależy:) na jednym to będzie działało pozytywnie, innych szybko znudzi:)
UsuńTeż racja. Mój musi codziennie spożytkować nadmiary energii inaczej go nosi :))))
UsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńMasz pięknego bloga :) Aż przyjemnie tu zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńA i wiele ciekawego i przydatnego można się dowiedzieć :)
Będę wpadać częściej :)
Ojej ślicznie kochana dziękuję.
UsuńPoruszyłaś bardzo istotny temat. Zapewne wielu osobom pomożesz w ten sposób. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże nie pomogę, a otworzę oczy :)
UsuńNiestety zdarzają się takie nietypowe zachowania u dzieci...
OdpowiedzUsuńNo tak dzieci są różne :)
UsuńMój syn też nie jest łatwy z wychowaniu. Teraz chyba takie dzieci są. Inne czasy, więcej problemów? Sama nie wiem, ale do poradni psychologicznej też chodziliście, bo nie mówił nic do 3 roku życia.
OdpowiedzUsuńWiesz teraz x-box, telefon, tv i mamy taki efekt.
UsuńTo nie pomaga się wyciszyć niestety :(
Zauważyłam po Kubie, ze kiedy wyłączę mu grę jets nerwowy.
Bardzo przydatny post. :)
OdpowiedzUsuńzgodzę się z tym, że teraz co drugie dziecko próbują kategoryzować... nie mi to oceniać czy to dobrze czy źle, ale jako korepetytor prkatycznie co drugi mój uczeń ma stwierdzone dyskalkulię, dysleksję, dysortografię, dysgrafię, a czasem mają stwierdzone wszystko na raz... a według mnie wcale tych problemów nie mają... mój jeden gagatek twierdzi, że ma dysgrafię, więc nawet nie stara się ładnie pisać, bo przecież ma zaświadczenie... i kiedyś o nim zapomniał pisał tak ładnie, że ja byłam w szoku! i aż go pochwaliłam, że super ekstra i wow! na co on tylko rzucił 'a no tak...' i zaczął bazgrać z powrotem... no ale ja się nie znam na tym, ale jako przyszła matka na pewno będę bacznie obserwować swoje dziecko :) chociaż z tych punktów opisanych przez Ciebie mam wrażenie, że miałam dosłownie każdy jako dziecko i nie wydaje mi się, żeby coś było ze mną nie tak :D
OdpowiedzUsuńNo to tak jak ja. Miałam wszystkie objawy prócz agresji :))))))))))))
UsuńBardzo dobrze, że teraz jest całkiem łatwy dostęp do tego typu poradni. Dla rodziców i dzieci taka pomoc może okazać się bezcenna. Im wcześniej zaczniemy pracować nad problemami, tym łatwiej je opanować. Najgorsze co możemy zrobić to chować głowę w piasek i udawać że nic złego się nie dzieje.
OdpowiedzUsuńDokładnie im wcześniej tym lepiej :)
UsuńSwoich dzieci jeszcze nie mam, ale to ważne, żeby dbać o nie pod takim względem, oczywiście ważna jest obserwacja zachowania, bo czasem może to być po prostu okres, ale może to też być poważny problem.
OdpowiedzUsuńweruczyta
Współczuję problemów i trzymam kciuki, żeby Kuba wyrósł z tych problemów. Czas koronawirusa nie jest łatwy i to też się odbija na psychice dzieci.
OdpowiedzUsuńPoruszasz bardzo ważny temat, wiem komu podeślę Twój wpis :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, szczególnie, że też mam dziecko (syn prawie 5lat) obecnie zrezygnowaliśmy z przedszkola, ale to długa historia 🙈
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie adres twojego bloga i będę zaglądać. Zapraszam również do siebie! Dopiero zaczynam 🤭